Ponad 93 mln zł na rekultywację terenów pozachemowskich
Ponad 93 milionów złotych przeznaczono na zatrzymanie zanieczyszczeń z Zachemu. Dzięki tym funduszom powstaną dwie zapory złożone z sieci studni. Mają one ochronić mieszkańców Łęgnowa i obszar Natura 2000 przed katastrofą ekologiczną.
Zanieczyszczone tereny w rejonie dawnych Zakładów Chemicznych "Zachem" w Bydgoszczy przejdą remediację; wartość projektu sięgnie 93,4 mln zł, z czego dofinansowanie unijne wyniesie 79,4 mln zł - poinformował wiceminister środowiska Sławomir Mazurek.
Umowa, przewidująca likwidację zagrożeń zdrowotnych i środowiskowych w latach 2018-2023, zawarta została już pomiędzy Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej a Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Bydgoszczy. Remediacji, to jest podczyszczaniu i oczyszczaniu gruntów i wód, zostanie poddany obszar 26,9 ha.
"Sprawa +Zachemu+ była na tyle paląca, że była przedmiotem prac kierownictwa Ministerstwa Środowiska, żeby przygotować pilne rozwiązanie problemu. Celem projektu będzie zabezpieczenie bardzo cennych terenów Natura 2000, ale też kluczowe z perspektywy obowiązku państwa - bezpieczeństwa ekologicznego, zdrowia i życia okolicznych mieszkańców. Bardzo źle się stało, że ten teren dotknęły zmiany, otwarto bramy, zniszczono zakład. Teraz musimy sprzątać po poprzednikach, zabezpieczyć lokalną społeczność, a także Wisłę i Bałtyk przed bombą ekologiczną" - powiedział na konferencji prasowej w Bydgoszczy Mazurek.
Zaznaczył, że w sprawę zaangażowani byli posłowie Tomasz Latos i Piotr Król, a ich opinie pomogły w przygotowaniu wniosku w sprawie projektu.
Projekt zakłada likwidację bezpośredniego zagrożenia środowiskowego w obszarze oddziaływania dawnego "Zachemu" ze szczególnym uwzględnieniem obszaru Natura 2000 Dolina Dolnej Wisły oraz wyeliminowanie bezpośredniego zagrożenia zdrowotnego mieszkańców osiedli Łęgnowo i Łęgnowo-Wieś, które znajdują się w sferze migracji zanieczyszczeń. Przeprowadzone zostanie oczyszczenie skażonych gruntów i wód z zanieczyszczeń organicznych i nieorganicznych emitowanych z kompleksu składowisk.
W ramach projektu planowane jest wykonanie siedmiu studni głębinowych, oczyszczenia terenu techniką, polegającą na odpompowywaniu zanieczyszczonych gruntów podziemnych, poddawaniu ich częściowemu oczyszczeniu, a później zatłoczeniu ich z powrotem za pomocą studni iniekcyjnych. W celu bieżącej kontroli postępu działań planuje się wykonanie sieci monitorującej - automatyczne czujniki będą mierzyć wybrane parametry fizykochemiczne.
Teren, który zostanie poddany oczyszczaniu jest własnością Skarbu Państwa, należy do Lasów Państwowych.
Poseł Król podkreślił, że zapora ze studni sprawi, że wody podziemne ze skażonych terenów nie będą wypływały poza granice dawnego "Zachemu". Zaznaczył, że RDOŚ ogłosi przetarg na realizację projektu, a później przez 10 lat będzie sprawowała nadzór nad instalacjami.
Z kolei poseł Latos, kandydat PiS na prezydenta Bydgoszczy, wskazał, że również miasto Bydgoszcz ma obowiązek pomóc mieszkańcom skażonych osiedli, np. w formie upustów do opłat za wodę czy wręcz zapewnienia darmowej dostawy wody. Zadeklarował, że w przypadku wygrania wyborów zajmie się sprawą, rozwiąże bieżące problemy związane z zaopatrzeniem w wodę.
"Zachem", należący wówczas do "Ciechu", zakończył produkcję w 2012 r., a pracę straciło 700 osób. Powstała w jej miejsce spółka Infrastruktura Kapuściska, zajmująca się m.in. zarządzaniem fabryczną infrastrukturą, upadła w 2014 r. (PAP i inf. własne)