Z procesu ws. śmiertelnego pobicia ojca
7 lat więzienia domaga się prokurator dla 23-letniego mężczyzny oskarżonego o śmiertelne pobicie ojca. Proces w sprawie tragedii sprzed roku kończy się w bydgoskim Sądzie Okręgowym.
W lipcu 2017 r. na działce znajomej brata ofiary, syn i ojciec razem spożywali alkohol. Jak zeznała dziś towarzysząca im wtedy kobieta, Remigiusz P. zaczął bić ojca pięściami i kopać, mówiąc mu, że to za to, że on wcześniej bił matkę.
Z innych zeznań wynika, że mężczyzna znęcał się nad żoną i dziećmi. Obrońca oskarżonego wnioskował o 5 lat pozbawienia wolności zwracając uwagę na przemoc w rodzinie oskarżonego i chorobę alkoholową.
Sam Remigiusz P. prosił skład sędziowski o niski wymiar kary. Będący oskarżycielem posiłkowym dziadek oskarżonego, czyli ojciec zmarłego w wyniku pobicia mężczyzny, wnioskował dodatkowo, by oskarżony wpłacił 10 tysięcy złotych na rzecz organizacji pomagającej dzieciom, które straciły ojców. Wyrok zapadnie za kilka dni.