W Toruniu manifestowali wsparcie dla niepełnosprawnych oraz ich rodziców
Manifestacja wsparcia dla niepełnosprawnych oraz ich rodziców, którzy od kwietnia czekają w Sejmie na spełnienie postulatów, odbyła się na toruńskiej Starówce. Pod pomnikiem Mikołaja Kopernika zebrali się opiekunowie, rodzice niepełnosprawnych, sami niepełnosprawni oraz działacze KOD.
Mówią uczestniczki manifestacji:
- "Nie rozumiem takich dyskryminacji, dlaczego matka głęboko niepełnosprawnego dziecka niezdolnego do samodzielnego życia nie może dostać 500 złotych do portfela, tylko musi dostać pomoc w naturze - w pampersach, rurkach i cewnikach".
- "Nasze dzieciaki też mają marzenia. Chcielibyśmy, żeby te 500 złotych mogły po prostu wykorzystać na co chcą. Rehabilitacja społeczna to też jest rehabilitacja. Wyjście gdziekolwiek - do kina, do kawiarni... Rząd się boi, że my wydamy je nie wiem na co. Dali 500 złotych na dzieci, nie obawiając się. My mamy tyle wydatków, że te 500 złotych to by było zatkanie minimalnej dziury".
Rząd jest gotowy do dalszego dialogu na temat problemów osób niepełnosprawnych oraz ich opiekunów. Rzeczniczka rządu zaapelowała wczoraj do wszystkich o jedność i pomoc w poprawie sytuacji tych osób. Joanna Kopcińska powiedziała dziennikarzom, że rząd jest gotowy do kontynuowania dialogu z partnerami społecznymi.
Podczas protestu w Toruniu zbierane były podpisy po petycją do premiera, o pełne i pilne wdrożenie w Polsce konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami. Podobne manifestacje odbyły się także w innych miastach. Sejmowy protest osób niepełnosprawnych i ich rodziców trwa od 18 kwietnia.