Nie rozpoczął się proces w sprawie praw autorskich dotyczących "Rzeki Muzyki"
Urzędniczka bydgoskiego ratusza przed sądem. Procesu byłej szefowej miejskiej promocji nie udało się jednak rozpocząć. Powód? Obrona nie zdążyła zapoznać się z aktami i poprosiła o odroczenie rozprawy.
Przypomnijmy, urzędniczkę skarżą byli organizatorzy bydgoskiej Rzeki Muzyki. Dominika i Waldemar Matuszakowie skierowali do sądu prywatny akt oskarżenia przeciwko kobiecie. Zarzucają jej przywłaszczenie ich pomysłu na letni cykl koncertów na wodzie oraz profilu na portalu społecznościowym. Ich zdaniem, miało to służyć przejęciu autorskiego projektu i stworzeniu przekonania, że autorem i właścicielem Rzeki Muzyki jest pracowniczka urzędu, a przez to ratusz.
Urząd Miasta już wcześniej odnosząc się do sprawy stwierdził, że żaden z urzędników nigdy nie przypisywał sobie autorstwa scenariusza do cyklu koncertów a nazwisko autorki scenariusza zapisane było m.in. na plakatach i stronie internetowej, zatem o kradzieży scenariusza nie ma mowy.