Debata o pieszych w Bydgoszczy
Jak budować ulice i projektować przestrzeń miejską, aby były bezpieczne i przyjazne dla pieszych? O tym rozmawiali w Bydgoszczy eksperci, drogowcy, urzędnicy i społecznicy.
W Urzędzie Miasta odbyła się debata pod hasłem „Bezpieczeństwo pieszych – jak projektować i zmieniać nasze miasta”. Jej organizatorzy chcieli przypomnieć tym, którzy podejmują decyzje, że nie można projektować ulic nie uwzględniając interesu pieszych.
- Chcemy żyć w mieście, w którym piesi nie giną na źle zaprojektowanych drogach - powiedział Paweł Górny ze Stowarzyszenia Społeczny Rzecznik Pieszych, organizator debaty. - Musimy zadbać o pieszych, bo to najsłabsi uczestnicy ruchu drogowego - dodał.
- Trzeba przypominać osobom, które decydują o tym, jak mają wyglądać ulice i przestrzeń w mieście, że istnieje polityka bezpieczeństwa na drogach zwana "Wizją Zero" - podkreślał Paweł Górny.
To sposób projektowania infrastruktury drogowej, gdzie bezpieczeństwo pieszych staje się najważniejsze. Przykładem dobrych praktyk jest Jaworzno w województwie śląskim. Dzięki podjętym przez miasto działaniom przez 1,5 roku nie doszło tam do wypadku drogowego.
Do tego wyniesienie skrzyżowań i przejść dla pieszych czy separatory na jezdniach, czyli Jaworzno jak Boston, Nowy Jork i Los Angeles, amerykańskie metropolie, które są w sieci miast realizujących "Wizję Zero".
- To możliwe - mówiła Anna Zielińska z Instytutu Transportu Samochodowego w Warszawie. Potrzeba jednak do tego woli tych, którzy o tym decydują.
Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy przekonywał, że miastu także zależy na bezpieczeństwie pieszych.
Podczas debaty zbierano podpisy pod petycją, skierowaną do bydgoskich radnych, aby podjęli działania zmierzające do wprowadzenia w mieście programu dla bezpieczeństwa "Wizja Zero".