Ugodzony nożem policjant jest przytomny, a jego stan stabilny
Policjant ugodzony nożem w piątek rano w Biskupinie k. Żnina (Kujawsko-pomorskie) nadal przebywa na oddziale chirurgii Pałuckiego Centrum Zdrowia. Funkcjonariusz jest przytomny, a jego stan jest stabilny.
"Policjant jest pod opieką lekarzy. Jego stan jest stabilny. Funkcjonariusz doznał ran kłutych tułowia oraz głowy" - powiedziała w niedzielę PAP oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Żninie mł. asp. Wioleta Burzych. Dodała, że raniony na służbie policjant znajduje się na oddziale chirurgii i jest przytomny.
W sobotę Sąd Okręgowy w Gnieźnie aresztował na trzy miesiące 36-letniego mężczyznę, który dzień wcześniej w Biskupinie k. Żnina ciężko ranił nożem 37-letniego dzielnicowego. Poinformowała o tym w sobotę PAP rzeczniczka kujawsko-pomorskiej policji podinsp. Monika Chlebicz.
36-latkowi przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa. Sprawę umieszczenia podejrzanego w areszcie, pomimo, że przestępstwo zostało popełnione w Biskupinie (Kujawsko-pomorskie), rozpatrywał sąd w Gnieźnie (Wielkopolskie), gdyż podejrzany po zatrzymaniu został umieszczony w miejscowym szpitalu dla nerwowo i psychicznie chorych.
"Napastnik przebywa obecnie w areszcie tymczasowym specjalistycznym w Poznaniu. W związku z tymi wydarzeniami prowadzone będą czynności. Dochodzi do tego ocena biegłego. W tej chwili nie mogę jeszcze określić, kiedy określone czynności będą wykonywane. Sprawę prowadzi żniński ośrodek zamiejscowy Prokuratury Rejonowej w Szubinie" - dodała Burzych.
Do ranienia policjanta w stopniu młodszego aspiranta doszło w piątek około godziny 5.30 w czasie interwencji związanej ze zgłoszeniem przez właściciela domu włamania (jak się okazało - fałszywego).
Gdy policjanci przyjechali na miejsce, usłyszeli dochodzące z domu krzyki kobiety i zdecydowali się wejść siłowo do środka. Natychmiast po wejściu zostali zaatakowani przez właściciela. Dzielnicowy został przez niego ugodzony nożem w okolice głowy i w brzuch. Drugi z funkcjonariuszy obezwładnił napastnika. Raniony policjant trafił do szpitala w Żninie.
Według informacji policji, napastnik leczył się psychiatrycznie.
Do sprawy zaatakowania policjanta odniósł się w piątek w Bydgoszczy szef MSWiA Joachim Brudziński. "Praca funkcjonariuszy jest trudna i ofiarna, ale i niejednokrotnie niebezpieczna, co pokazuje dramatyczne zdarzenie z poranka: ranienia policjanta ze Żnina w czasie interwencji" - powiedział.
W piątek dzielnicowego odwiedzili zastępca komendanta głównego policji nadinsp. Jan Lach i komendant wojewódzki policji w Bydgoszczy insp. Paweł Spychała.
Za usiłowanie zabójstwa grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż osiem lat, 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocia. (PAP)