Jeden projekt - różne opinie
- Reforma szkolnictwa wyższego "TAK", ale reforma Gowina "NIE" - mówili jednym głosem w Bydgoszczy poseł PO Michał Stasiński, prof. Ryszarda Cierzniewska z Komitetu Kryzysowego Humanistyki Polskiej, radny SLD Ireneusz Nitkiewicz i przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego "Solidarność-Oświata" Sławomir Wittkowicz.
Ich zdaniem ustawa 2.0 dla bydgoskich uczelni oznacza degradację. Krytykują pomysły ministra nauki i szkolnictwa wyższego i zapowiadają debatę na ten temat.
- Ta ustawa niesie szereg zagrożeń dla większości uczelni. Jeżeli chcemy, żeby uczelnie wyższe rozwijały się, a bydgoskie rozwijają się dobrze no to musimy alarmować i mówić, że ta ustawa jest bardzo zła i niekorzystna - zaznaczał Ireneusz Nitkiewicz, radny SLD.
- Ustawa może spowodować sprowadzenie naszych bydgoskich uczelni do ośrodków tylko i wyłącznie kształcenia zawodowego czy kształcenia specjalistycznego. Ambicje naszego miasta były od wielu wielu lat inne. Nie dogonimy nigdy w ciągu 10 czy 15 lat innych uniwersytetów, które mają się rozwijać kosztem ośrodków lokalnych - powiedziała prof. Ryszarda Cierzniewska
- Wdrożenie tego pomysłu oznacza dla naszego regionu odpływ kadry naukowej, odpływ młodych ludzi. To jest tak naprawdę spychanie województwa kujawsko-pomorskiego do 2. albo nawet 3. ligi - dodawał Sławomir Wittkowicz.
- Nie możemy pozwolić, aby Bydgoszcz jako największe miasto woj. kujawsko-pomorskiego straciła miano ośrodkach akademickiego - powiedział Michał Stasiński, poseł PO.
- Nie podzielam tych obaw - odpowiada Andrzej Walkowiak, szef rady Regionalnej Porozumienia Jarosława Gowina. Jak zaznacza ten projekt był wyjątkowo głęboko konsultowany ze środowiskami akademickimi, również bydgoskim.