Zarzuty dla urzędniczki inowrocławskiego ratusza po kontroli CBA dot. fikcyjnych faktur
Po kontroli Centralnego Biura Antykorupcyjnego w inowrocławskim ratuszu dotyczącej fałszowania faktur postawiono zarzuty jednej z byłych urzędniczek - dowiedziała się w środę PAP. Postawiono jej 34 zarzuty wyłudzenia na łączną kwotę ok. 120 tys. zł.
11 października CBA wszczęło w tym urzędzie kontrolę, a 20 października po jej wstępnych ustaleniach weszło do biur urzędu miasta, Kujawskiego Centrum Kultury oraz prywatnych mieszkań. Agenci z gdańskiej delegatury CBA znaleźli dokumenty dotyczące przetargów i umów, faktury, zabezpieczyli też zawartość komputerów.
Kilka dni później prokuratura wszczęła śledztwo po zawiadomieniach CBA oraz prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzy.
Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej Biura powiedział, że w wyniku działań CBA ustalono, iż na podstawie fikcyjnych faktur wyłudzano pieniądze z miejskiej kasy. Nieprawidłowości i bezprawne działania mieli prowadzić w latach od 2015 do 2017 r. pracownicy wydziału kultury, promocji i komunikacji społecznej urzędu.
Kaczorek powiedział PAP, że zarzuty postawione kobiecie dotyczą oszustw na szkodę Urzędu Miasta Inowrocławia przez działania "wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami". Zaznaczył, że oznacza to, iż będą kolejne zarzuty w tej sprawie. Ponieważ śledztwo jest w toku, niewykluczone jest też poszerzenie listy zarzutów.
Kobieta, która usłyszała zarzuty, była odpowiedzialna m.in. za opisywanie fałszywych faktur i wstępne przygotowywanie ich przed wypłatą pieniędzy za rzekomo wykonane usługi albo przedstawianych w kasie dla rozliczenia wcześniej pobranych zaliczek - wyjaśnił PAP Kaczorek.
Faktury poświadczające nieprawdę opisywano jako prawdziwe i potwierdzano wykonanie prac. Pojedyncze faktury opiewały na kwoty do kilkunastu tys. zł.
Śledztwo wydziału zamiejscowego CBA w Bydgoszczy prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz Południe - zaznaczył Kaczorek.(PAP)