Klapsy w przedszkolu? Sprawa trafiła do sądu
53-letnia kobieta, zatrudniona jako pomoc nauczycielska w przedszkolu, odpowie przed sądem za niewłaściwe zachowanie wobec autystycznych dzieci. Rodzice nie złożyli oficjalnej skargi, prokuratura zadziałała z urzędu.
- Oskarżonej zarzucono naruszenie nietykalności cielesnej jednego dziecka poprzez uderzenie go w pośladek, a drugiego kilkakrotne uderzenie papciem. Mimo to, że są to czyny ścigane z oskarżenia prywatnego prokurator zdecydował się prowadzić to postępowanie z urzędu i skierować tej sprawie akt oskarżenia. Do tych czynów doszło po pierwsze w przedszkolu, po wtóre pokrzywdzonymi były małoletnie chore na autyzm dzieci - powiedział Arkadiusz Arkuszewski, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej we Włocławku.
Oskarżonej grozi do roku więzienia. Kobieta nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień. Sprawę rozpatrywać będzie Sąd Rejonowy we Włocławku.