Politycy z regionu o milionach wydanych przez MON ze służbowych kart [RADIOKONFERENCJA]
- Społeczeństwo chce wiedzieć, na co poszły tak gigantyczne pieniądze – mówił Marcin Kupczyk podczas poniedziałkowej Radiokonferencji w Polskim Radiu PiK, nawiązując do afery z kartami służbowymi, użytkowanymi przez pracowników Ministerstwa Obrony Narodowej.
W 2016 r. pracownicy MON używali aż 832 służbowe karty płatnicze, w pierwszym półroczu 2017 roku – aż 733. Wydali odpowiednio 9,5 mln oraz ponad 5,3 mln zł – przypomniał Marcin Kupczyk, prowadzący transmitowaną na żywo na stronie Polskiego Radia PiK Radiokonferencję. Jego gośćmi w studiu bydgoskim oraz toruńskim byli kujawsko-pomorscy politycy.
- Władza powinna z tego typu spraw korzystać z umiarem – mówił poseł Tomasz Latos (PiS). - Rozumiem, że są ataszaty i przedstawicielstwa ministerstwa w różnych krajach i że jest potrzeba organizowania ze środków publicznych różnorakich spotkań, niemniej kwoty te robią duże wrażenie i z pewnością trzeba je ograniczyć.
- Od kilkudziesięciu lat każda nowa władza traktuje Polskę jak łup. Wpadają barbarzyńcy, widzą karty, więc korzystają – komentował Paweł Skutecki (Kukiz'15). - Jeżeli 800 kart jest w jednym ministerstwie, to ile ich jest w całym rządzie? Ile we wszystkich instytucjach państwowych? To zdecydowana przesada - dodał.
Robert Langowski z Nowoczesnej stwierdził, że z rządami PiS-u kojarzą mu się trzy kluczowe słowa: Misiewicze, premie i właśnie karty płatnicze. - To wszystko spinają pieniądze oraz władza, która się na nich uwłaszcza – mówił.
- Wydawanie publicznych pieniędzy powinno być transparentne, a kart płatniczych było dotąd w rękach urzędników zbyt wiele – zgodziła się obecna w toruńskim studiu Iwona Michałek, posłanka Porozumienia. - Pan Premier Morawiecki zaczął to już jednak porządkować. Zapowiedział, że będzie przegląd wiceministrów, redukcja ich liczby i także inne pensje dla nich. Powoli porządkujemy sferę, w której było sporo zaniedbań - uspokajała.
- Najważniejsze jest, na co były wydawane te pieniądze. Tak ogromne kwoty nie powinny być wydawane na cele reprezentacyjne – dodał Antoni Mężydło (PO).
- Jak prześledzimy konkretnie, na co szły te pieniądze, to cała suma może już nie wydawać się aż tak wielka. Media potrafią sterować takimi kwotami. Trzeba wszystko dokładnie wyważyć i rozliczyć – apelował Dariusz Kurzawa (PSL).
Oglądaj całą Radiokonferencję