Czy sędzia z Aleksandrowa uchybiła godności urzędu sędziowskiego? Sprawdzi to rzecznik dyscyplinarny
Emerytowana sędzia z Aleksandrowa Kujawskiego może mieć poważne kłopoty. Według zeznań, nakłaniała pracownicę sądu, by ta brała na siebie kredyty, a pieniądze przekazywała podejrzanej. Pożyczonych w ten sposób pieniędzy nie oddała.
Sprawę bada rzecznik dyscyplinarny. Łącznie chodzi o 35 tysięcy złotych. Mimo upływu lat sędzia oddała zaledwie jedną trzecią tej kwoty.
- To dopiero początkowy etap postępowania i nie wiadomo czy ta sprawa zakończy się wysłaniem wniosku o przeprowadzenie postępowania dyscyplinarnego - zastrzega sędzia Romuald Jankowski, zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy sądzie okręgowym we Włocławku.
- Sędzia jest sędzią do końca życia i nawet w stanie spoczynku ponosi odpowiedzialność dyscyplinarną, jeśli zostanie udowodnione, że dopuścił się przewinienia dyscyplinarnego - dodaje Jankowski.
Jak dowiedziało się Radio PiK, osoba, która ma być pokrzywdzona w tej sprawie, zgłaszała wcześniej tę sprawę prezesowi Sądu Rejonowego w Aleksandrowie.