Blisko finału procesu ws. nieprawidłowości w placówce wychowawczej w Bydgoszczy
Nagrania z przesłuchań kilkuletniej Marysi - zostały dziś odtworzone w bydgoskim Sądzie Rejonowym - w kończącym się procesie byłego wychowawcy Domu Dziecka na bydgoskich Kapuściskach. Łukaszowi T. - śledczy zarzucają znęcanie się nad wychowankami, za co grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Marysia niechętnie rozmawiała z policjantami, twierdziła że przesłuchanie ją nudzi. Przyznała, że nie zna oskarżonego - to potwierdził przed sądem Łukasz T.
Dziewczynka nigdy nie widziała, żeby ktoś z jej kolegów był karcony. Wspominała o szczurze, który miał się ukrywać w jednej z szaf placówki. Miały tam mieszkać też chomiki i żabki - wspomniała.
Zaprezentowana taśma z przesłuchania jest jedną z ostatnich w trwającym 2 lata procesie Łukasza T. Według śledczych były wychowawca placówki miał straszyć podopiecznych szczurami, bić mokrym ręcznikiem i kąpać w lodowatej wodzie. Łukasz T. do winy się nie przyznaje, twierdząc że podłożem sprawy jest konflikt z dyrekcją placówki. Na jednym z zebrań miał zasugerować, że bardziej dba o porządek w domu niż o relacje z dziećmi.