Polak zastrzelony przez holenderska policję pochodził z Pomorza i Kujaw
Policja w holenderskim mieście Venlo zastrzeliła 22-letniego Polaka - poinformowała ambasada RP w Hadze. Do zdarzenia doszło w czwartek rano, a mężczyzna miał stanowić zagrożenie dla mieszkańców miasta i funkcjonariuszy.
"O całym zdarzeniu dowiedzieliśmy się wczoraj po południu. Zostaliśmy poinformowani przez lokalną (Venlo) policję o tym wydarzeniu. (...) Mężczyzna miał nożem grozić holenderskim przechodniom, a po wezwaniu policyjnego patrolu także funkcjonariuszom i miał stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia tych osób" - powiedział rzecznik ambasady w Hadze Janusz Wołosz.
"Policja holenderska postanowiła go unieszkodliwić. Użyto broni i w wyniku postrzału ta osoba zmarła" - dodał Wołosz.
Zdaniem polskiej służby dyplomatycznej holenderska policja wszczęła wewnętrzne śledztwo w sprawie użycia broni przez funkcjonariuszy. Sprawę bada lokalna prokuratura, która zajmuje się także wątkiem agresywnego zachowania 22-letniego Polaka, które doprowadziło do interwencji policji.
Ambasada w Hadze poinformowała, że mężczyzna pochodził z województwa kujawsko-pomorskiego. Pracował w jednej z holenderskich firm w Venlo. (PAP)