W Kujawsko-Pomorskiem ok. 40 interwencji strażaków w związku z wichurami
Około 40 interwencji podjęli kujawsko-pomorscy strażacy w związku z wichurami i opadami śniegu przechodzącymi od czwartku na regionem. Po załamaniu pogody prądu w regionie nie ma ok. 1,4 tys. odbiorców.
Dyżurny operacyjny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej powiedział PAP, że przez ostatnią dobę w związku z opadami śniegu i silnymi wiatrami strażacy podjęli ok. 40 interwencji. Strażacy głównie usuwali wiatrołomy, pomagali przy kolizjach drogowych i wyciąganiu aut z rowów, które wjeżdżały do nich z powodu śliskiej nawierzchni i trudnych warunków. Służby nie odnotowały osób poszkodowanych.
"Na szczęście nic tragicznego nie wydarzyło się w naszym regionie w nocy z czwartku na piątek w związku z załamaniem pogody. Nie było chociażby utrudnień na kolei. Enea podawała z samego rana, że prądu nie ma 1085 odbiorców, głównie w okolicach Bydgoszczy, Tucholi, Nakła nad Notecią i Świecia. Powodem jest ciężki, marznący śnieg, który zrywa linie. Szkody mają zostać usunięte nawet do godziny 10. Z danych Energi z drugiej części województwa wynika, że bez prądu jest 300 odbiorców w Radziejowie, Włocławku, Toruniu i Rypinie" - powiedział PAP rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego Adrian Mól.
Ostrzeżenie meteorologiczne dla województwa kujawsko-pomorskiego zostało odwołane.(PAP)