Kierowca, który niemal potrącił 10-letniego chłopca chce dobrowolnie poddać się karze
Sąd w Szubinie zdecyduje o karze dla kierowcy, który wyprzedzając na przejściu dla pieszych niemal potrącił dziecko. Poszukiwany, najpierw przez internautów, a potem przez policję, mężczyzna sam zgłosił się na komisariat.
Sąd w Szubinie zdecyduje o karze dla kierowcy, który wyprzedzając na przejściu dla pieszych niemal potrącił dziecko. Poszukiwany, najpierw przez internautów, a potem przez policję, mężczyzna sam zgłosił się na komisariat.
4 stycznia 10-letni chłopiec wracał ze szkoły. Na filmie z kamery auta, które zatrzymało się przed przejściem dla pieszych widać jak w połowie pasów dziecko uskakuje nagle z powrotem na chodnik aby uniknąć uderzenia przez samochód, który wyprzedził stojące auto i wjechał na przejście. Film ze zdarzenia został udostępniony w internecie. Ojciec dziecka 8 stycznia powiadomił policję.
- Tego samego dnia został ustalony właściciel pojazdu - 63 letni mieszkaniec powiatu bydgoskiego. Policjanci dwukrotnie nie zastali go w miejscu zamieszkania. Mężczyzna sam zgłosił się do komisariatu. Funkcjonariusze przedstawili mu zarzut stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Kierowca tłumaczył się, że zbyt późno rozeznał się w sytuacji, zbyt późno zorientował się, że poprzedzający go samochód zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze, jaką jest tysiąc złotych grzywny i 10-miesięczny zakaz kierowania pojazdami - powiedziała mł. asp. Justyna Andrzejewska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Nakle nad Notecią.
Ostatecznie zdecyduje o tym sąd. Mężczyzna nie był wcześniej karany.
Wyprzedzanie na przejściu dla pieszych to jedna z najgroźniejszych sytuacji na drodze.