Areszt za kradzież rozbójniczą
Policjanci z bydgoskiego Śródmieścia zatrzymali 26-latka podejrzanego o kradzież rozbójniczą. Mężczyzna ukradł w sklepie słodycze warte blisko 300 złotych. Uciekając z łupem zaatakował ekspedientkę. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące. Przestępstwa tego dokonał w warunkach tzw. recydywy.
Wszystko miało swój początek dwa tygodnie temu w niedzielny wieczór 17 grudnia, gdy do jednego ze śródmiejskich sklepów w Bydgoszczy wszedł mężczyzna, a następnie ukradł w nim słodycze. Całą sytuację zauważyła ekspedientka. Kobieta wybiegła za sprawcą, aby go zatrzymać. Mężczyzna widząc to, złapał ją i odepchnął na ścianę.
O tym fakcie dowiedzieli się śródmiejscy kryminalni. Zebrane przez nich informacje pozwoliły na wytypowanie podejrzewanego. Był nim znany funkcjonariuszom 26-latek. Mężczyzna ukrywał się przed policjantami. Niemniej jednak kilka dni później kryminalni namierzyli go na jednej z ulic w centrum miasta. Zaskoczony 26-latek został zatrzymany i dowieziony do policyjnego aresztu.
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego śledczy z bydgoskiego Śródmieścia przedstawili mężczyźnie zarzut kradzieży rozbójniczej. Jak się okazało, przestępstwa tego dokonał w warunkach tzw. recydywy, za co może mu grozić większa kara.
Mężczyzna został doprowadzony do prokuratora, który po jego przesłuchaniu postanowił wnioskować do sądu o tymczasowy areszt. Po zapoznaniu się z aktami sprawy, sąd aresztował podejrzanego na trzy miesiące.