Oszukali starszą bydgoszczankę na ponad 20 tysięcy złotych
Oszuści działający metodą "na wnuczka", "na policjanta" czy też w ramach rzekomych akcji policji zwalczających "oszustów bankowych", znowu byli aktywni w Kujawsko-Pomorskiem.
Ciągle warto przypominać i szeroko omawiać metody wykorzystywane przez tych przestępców. 27 listopada bydgoszczanka została oszukana na ponad 20 tysięcy złotych.
Wczoraj po południu w Bydgoszczy do 70-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za komisarza policji. Pod pretekstem ochrony finansów i rzekomej akcji policyjnej wymierzonej w oszustów bankowych, fałszywy policjant namówił pokrzywdzoną do pójścia do banku. Twierdził, że należy natychmiast wypłacić pieniądze z konta, bo są one zagrożone przez hakerów.
Kobieta za namową mężczyzny taksówką pojechała do banku, gdzie wypłaciła pieniądze. Następnie otrzymała polecenie, aby pojechała we wskazane miejsce i w pobliżu samochodu zostawiła pieniądze, a następnie zgodnie z instrukcją oddaliła się z miejsca. Bydgoszczanka miała czekać na policyjny patrol.
Po pewnym czasie zaniepokojona bydgoszczanka wróciła do miejsca, gdzie zostawiła pieniądze. Niestety gotówki już nie było. W ten sposób kobieta straciła ponad 20 tysięcy złotych. 27 listopada przestępcy próbowali pięciokrotnie oszukać bydgoszczan.
To tylko jeden z przykładów oszustw, do których doszło w ostatnich dniach w Kujawsko-Pomorskiem. Z opisywanych historii wyłania się obraz czasami nieprawdopodobnej wręcz bezczelności sprawców, ich bezwzględności, ale też skuteczności.
Policja kolejny raz przestrzega przed przekazywaniem pieniędzy osobom, których tożsamości nie jesteśmy w stanie wiarygodnie potwierdzić.
Policja przypominamy, że funkcjonariusze w żadnym przypadku nie żądają od osób pieniędzy! Nigdy nie każą wypłacać, czy też przelewać gotówki na podane przez telefon konto bankowe!
To, czy jakaś akcja jest prowadzona przez policjantów, czy też nie, najprościej sprawdzić dzwoniąc (po rozłączeniu się z rozmówcą) pod bezpłatny numer 997!