Po awarii gazociągu we Włocławku
Na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna rozszczelnienia gazociągu, zaopatrującego w to paliwo zakłady Anwil we Włocławku.
W sobotę, tuż przy ulicy Tartacznej we Włocławku, rozerwała się podziemna rura o średnicy pół metra. Do atmosfery przedostała się nieznana ilość gazu ziemnego.
Specjaliści z koncernu Gaz-System zakończyli właśnie wymianę uszkodzonego odcinka gazociągu. Rzecznik firmy, Tomasz Pietrasieński, mówi, że przyczyny awarii wyjaśni specjalna komisja.
Koncern Gaz -System, wbrew wcześniejszemu oświadczeniu włocławskiej policji, nie wyklucza wątku nielegalnego odwiertu. Kilkanaście lat temu złodzieje paliwa pomylili rurociągi. Chcieli ukraść benzynę, ale rozkopali i rozwiercili rurociąg z gazem. Firma nie wyklucza, że tak mogło być i w tym przypadku.
Awaria gazociągu nie spowodowała skażenia środowiska. Włocławska delegatura inspekcji ochrony środowiska poinformowała, że chmura gazowa dość szybko rozeszła się w powietrzu i już w kilkadziesiąt minut po zamknięciu gazociągu przyrządy pomiarowe nie wykazywał stężenia gazu w atmosferze.