Polski Kongres Energii Odnawialnej w Bydgoszczy
O przepisach dotyczących m.in. biogazowni, paneli słonecznych rozmawiają w Bydgoszczy uczestnicy Polskiego Kongresu Energii Odnawialnej.
Samozaopatrywanie się w energię może być bardziej opłacalne - przekonywał np. były minister gospodarki Waldemar Pawlak, mówiąc o konieczności systematycznego wprowadzania przepisów sprzyjających pozyskiwaniu energii na własny rachunek.
Władze województwa kujawsko-pomorskiego chcą namawiać mieszkańców do instalowania urządzeń, dzięki którym pozyskają prąd i ciepło z wody, wiatru czy słońca. Jednak nie wszystkie urządzenia są oceniane tylko pozytywnie.
W Kujawsko-Pomorskiem jest około 200 wiatraków. - To za dużo - mówi wicemarszałek województwa Dariusz Kurzawa.
- Biogazowni nie jest zbyt wiele na terenie województwa, raczkujemy w dziedzinie fotowoltaiki, natomiast bardzo mocno jest znany temat energetyki wiatrowej. Chcemy to wszystko uporządkować i ograniczyć - mówi Kurzawa.
- Warunki na terenie województwa wcale nie są tak sprzyjające pozyskiwaniu energii z wiatru, żeby tworzyć tak wiele instalacji. Powodem jest położenie geograficzne i przebieg wielu linii energetycznych i inwestorzy mówią wprost, że jest się gdzie podłączyć. - mów wicemarszałek. Tymczasem chcielibyśmy zapromować elektrownie wodne, ogniwa słoneczne, biogazownie - argumentuje wicemarszałek.
- Żaden z mieszkańców regionu nie odczuwa poprawy sytuacji, bo mamy najwięcej wiatraków. To się przekłada tylko na to, że ktoś przy okazji nieźle zarobi. Często są to inwestorzy zagraniczni lub z kapitałem zagranicznym, rolnicy dzierżawiący kawałek gruntu. Traci na tym jednak krajobraz, wpływ na środowisko nie jest do przecenienia - powiedział Dariusz Kurzawa.
Po 2014 roku w regionie ma pojawić się program dofinansowania dla osób chcących zainstalować własne urządzenia do produkcji energii