Energetycy wciąż usuwają awarie po ostatniej nawałnicy
17 tys. odbiorców w województwie kujawsko-pomorskim niedzielę wieczorem jeszcze nie miało prądu. Jest to mniej niż jedna szósta wszystkich użytkowników, którzy zostali pozbawieni zasilania wskutek awarii spowodowanych przez nawałnice.
Nawałnice w nocy z piątku na sobotę pozbawiły prądu przeszło 110 tys. mieszkańców głównie zachodniej części województwa, obsługiwanych przez Eneę. Jedynie około 4 tys. awarii wystąpiło we wschodniej części regionu, ale zostały usunięte wcześniej.
"W usuwaniu awarii bierze udział 100 brygad, oprócz pracowników bydgoskiego oddziału też koledzy z oddziałów Enei w Szczecinie, Zielonej Górze i Gorzowie, a także z firm zewnętrznych. Prace będą trwały do późnego wieczora, a tam gdzie będzie to możliwe nawet w nocy" - powiedział PAP Waldemar Olter z Oddziału Dystrybucji Enei Operator w Bydgoszczy.
Od niedzielnego południa prąd dociera do kolejnych 12 tysięcy odbiorów. Uszkodzonych jest jeszcze sześć linii wysokiego napięcia 110 kV i 818 linii średniego napięcia, a także jeden główny punkt zasilania (GPZ) w okolicy Tucholi. "Jednak pomimo awarii GPZ udało się częściowo przywrócić zasilanie przez linie średniego napięcia, dzięki czemu prąd odzyskała część obiorów w tym rejonie - dodał Olter.
Ekipy remontowe napotykają na poważne przeszkody. Na trasie Sępólno – Koronowo trzeba było usunąć 10 drzew i do wymiany jest kilkanaście uszkodzonych lub złamanych słupów betonowych i stalowych jest, podobnie jest na trasie Chojnice - Tuchola. (PAP)