Vaclav Klaus z nagrodą Kolegium Jagiellońskiego
Były prezydent Republiki Czeskiej prof. Vaclav Klaus został uhonorowany Nagrodą Jagiellońską, przyznaną przez Kolegium Jagiellońskie - Toruńską Szkołę Wyższą. Polityk otrzymał wyróżnienie m.in. za wkład w rozwój i podniesienie rangi naszego regionu.
Klaus odebrał wyróżnienie podczas sobotniego święta uczelni. W uzasadnieniu przyznania nagrody przedstawiciele uczelni wskazali, że Czech był wielkim orędownikiem naszej części Europy podczas swojej służby dla narodu czeskiego i innych narodów naszego regionu, a także był i pozostaje wielkim przyjacielem Polski i Polaków.
"Ta nagroda jest dla mnie wielkim, ekstremalnym honorem. To również wyraz przyjaźni łączącej nasze narody, które mają podobną historię m.in. związaną z trudnym doświadczeniem komunizmu" - powiedział w Toruniu Klaus.
Były prezydent Czech wskazał, że sytuacja polityczna w Polsce jest dobra, a on boi się bardziej o sytuację polityczną w Unii Europejskiej. Martwi go kryzys imigracyjny i przyjmowanie setek tysięcy imigrantów z krajów muzułmańskich, wyznawców islamu. Ten problem uznał za realne zagrożenie. Przy tym wszystkim polską sytuację wewnętrzną uznał za łagodną.
"Ta postać jest ważna w kilku wymiarach dla Polski. Prezydent Lech Kaczyński był zaprzyjaźniony z Vaclavem Klausem i w wielu sprawach mieli podobny punt widzenia na politykę europejską. Klaus, podobnie jak wynika to z polskiej racji stanu, przeciwstawiał się Europie, która byłaby sfederalizowana, scentralizowana, takiej, która nie byłaby Europą ojczyzn. Nie jesteśmy w stanie, jako kraje średniej wielkości wraz z krajami mniejszymi reformować Unii Europejskiej bez współpracy. Były prezydent Czech przez dziesięć lat swojej prezydentury dowartościowywał na różnych polach unijnych i natowskich rolę naszego regionu" - powiedział PAP o Klausie obecny na uroczystości doradca prezydenta RP Andrzeja Dudy prof. Andrzej Zybertowicz.
Związany z UMK socjolog dodał, że wzmocnienie w trakcie rządów Prawa i Sprawiedliwości roli Grupy Wyszehradzkiej jest m.in. korzystaniem z dziedzictwa Klausa. "Koncepcja Trójmorza, zbudowania w ramach UE nowego - pionowego obszaru integracji gospodarczej i kulturowej mogła nabrać skrzydeł m.in. dzięki dziedzictwu polityki Vaclava Klausa" - dodał.
Zybertowicz przyznał również, że w sprawach bardzo niebezpiecznych - jego zdaniem - dla dzisiejszej Europy tzn. ruchów migracyjnych zarówno obecne kierownictwo państwa czeskiego, jak również sam Klaus, jako intelektualista i autor książek poświęconych temu tematowi, wyrażają się w sposób zbieżny do zastrzeżeń zgłaszanych przez Polskę i władze nad Wisłą.
"Zarówno Klaus, jak i Lech Kaczyński to intelektualiści, autorzy książek i analiz, wystąpień wykraczający poza polityczną narrację. Dlatego też tak ważne jest, że były prezydent Czech został w Toruniu doceniony" - podsumował Zybertowicz.
Przypomniał także, że w trakcie piątkowego spotkania Klausa m.in. z prezydentem Torunia Michałem Zaleskim gość z Czech wskazał, że przyjechał do Polski, kraju spokojnego, w którym ludzie cieszą się latem, co nijak nie koresponduje z histerycznymi przekazami niektórych mediów zachodnich, które mówią o Polsce, jako o kraju rozrywanym konfliktami, niezdolnym do normalnego funkcjonowania.
"Ta wizyta jest bardzo dobra, bo pokazuje, że w Polsce jest demokracja, kto chce protestować ten protestuje, ale te protesty w ogóle nie dezorganizują życia publicznego w Polsce" - dodał Zybertowicz.
Klaus ur. w roku 1941, pełnił od 1992 do 1998 funkcję premiera Republiki Czeskiej, a od 2003 do 2013 roku był prezydentem tego kraju.
Kolegium Jagiellońskie to niepubliczna uczelnia wyższa założona w Toruniu pod nazwą Toruńska Szkoła Wyższa w 2003 roku. (PAP)