Różnica zdań ws. planów budowy S10
Kujawsko-pomorscy politycy Prawa i Sprawiedliwości kłamią w sprawie budowy S10 - zarzucił poseł Platformy Obywatelskiej Paweł Olszewski. W ten sposób odniósł się do ubiegłotygodniowej konferencji z udziałem wojewody Mikołaja Bogdanowicza oraz posła PiS Tomasza Latosa, którzy zapewniali wówczas, że trasa powstanie do 2023 roku.
Zdaniem posła Olszewskiego tak się nie stanie, bo nie ma pieniędzy na inwestycję, a finansowanie drogi w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego to fikcja.
Poseł PO zarzuca bierność lokalnym politykom PiS, m.in. posłowi Piotrowi Królowi.
- To jest kompromitujące dla posła Króla, bo czasami trzeba mieć, mówiąc kolokwialnie, jaja i powiedzieć: Tak minister dał ciała, będę interweniował i będziemy robili wszystko, aby wskazać konkretne daty realizacji, aby ta inwestycja jak najszybciej rozpoczęła swój bieg. A pan poseł Król próbuje zaklinać rzeczywistość, bowiem przyjął sobie na sztandary S10 i ją pogrzebał - powiedział Paweł Olszewski, poseł PO.
Poseł PiS Piotr Król jest zażenowany poziomem dyskusji o drodze S10. Jednocześnie zapewnia, że droga powstanie.
- Jest mi przykro, że tzw. dyskusja parlamentarna jest sprowadzana do poziomu rozmowy pod budką z piwem. Mogę tylko przekazać smutną wiadomość posłowi Olszewskiemu, że S10 też zbudujemy. Z całą pewnością będziemy robili swoje i również pana posła Olszewskiego na kolejne otwarcia kolejnych dróg będziemy zapraszać - powiedział poseł Piotr Król.
Bydgosko-toruński odcinek drogi S10 nie znalazł się wśród 118 inwestycji, na które są zagwarantowane pieniądze. S10 jest natomiast na liście 6 inwestycji, które w ubiegłym roku zostały zgłoszone do budowy w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.