Groźne zatrucie dopalaczami na Kujawach i Pomorzu
Dwóch nastolatków z Pruszcza w powiecie świeckim zatruło się dopalaczami otrzymanymi od starszego kolegi.
7 czerwca przed godz. 19:00 policjanci ze Świecia otrzymali zgłoszenie informujące, że na terenie miejscowości Pruszcz, w pobliżu dworca kolejowego przebywają pijane osoby. Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że na ulicy przebywają dwaj 16-latkowie i 17-latek, których stan i zachowanie wskazują, że mogli zażyć jakąś substancję.
"7 czerwca w godzinach wieczornych dwóch 16-latków w poważnym stanie trafiło do szpitala" - mówi podinspektor Monika Chlebicz, rzeczniczka kujawsko-pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego Policji.
"Jednego z 16-latków pogotowie przywiozło do Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy" - potwierdza wiceszefowa lecznicy, dr Danuta Kurylak. Obecnie stan chłopaka jest dobry. Na razie nie wiadomo, kiedy opuści szpital. Drugi z 16-latków w gorszym stanie przetransportowany został śmigłowcem do Szpitala Uniwersyteckiego im. Jurasza w Bydgoszczy.
Z ustaleń policjantów wynika, że młodzi mężczyźni wracali pociągiem ze szkoły. W pociągu, wszyscy trzej wypalili jakąś substancję, którą przekazał młodszym kolegom 17-latek. Ten zaś nie wykazywał objawów zatrucia. Został on zatrzymany przez policjantów, którzy starają się ustalić, jaka to była substancja i skąd pochodziła.
Do wyjaśnienia sprawy włączyli się policjanci Wydziału Kryminalnego KWP w Bydgoszczy. Zatrzymany 17-latek usłyszał już zarzuty narażenia innych osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi jemu do 3 lat pozbawienia wolności. Trwa przesłuchanie mężczyzny jako podejrzanego.