W sprawie prof. Jana Kopcewicza
W toruńskim Sądzie Okręgowym zeznawali dziś świadkowie zgłoszeni przez obrońcę prof. Jana Kopcewicza, któremu prokuratura IPN zarzuca złożenie niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego w 2008 r.
"Nie było o tym mowy, żeby treści rozmów z funkcjonariuszami SB zachowywać w tajemnicy" – zeznała dziś w toruńskim Sądzie Okręgowym kanclerz UMK Justyna Morzy, która w latach 1982-1989 była kierownikiem biura rektora.
Emilia Kępińska, prokurator IPN w Gdańsku, wystąpiła do sądu o dołączenie do materiału dowodowego kserokopii akt, które mogą świadczyć o współpracy profesora z SB. Informacje zostały ujawnione przy okazji badania innej sprawy.
W trakcie jednej z poprzednich rozpraw, kluczowy świadek w procesie lustracyjnym byłego rektora prof. Jana Kopcewicza twierdził, że naukowca zarejestrował jako fikcyjnego TW Leszek, na polecenie przełożonego.
Profesor Jan Kopcewicz od początku zapewnia, że nie współpracował z SB.