Policja ujęła złodzieja drewna w lesie koło Lipna
Kryminalni z Lipna zatrzymali 45-latka, podejrzewanego o wycinkę i kradzież drewna z lasu o wartości 7 tys. zł. Mężczyzna wpadł w ręce funkcjonariuszy w momencie, gdy dopuścił się dwóch kolejnych naruszeń prawa. Policjanci odzyskali część skradzionego mienia.
Wszystko miało swój początek w poniedziałek (16.09.13) rano. Wówczas lipnowscy policjanci otrzymali zgłoszenie od właściciela lasu w gminie Bobrowniki, że wycięto z niego i skradziono drzewa sosny oraz brzozy. Pokrzywdzony oszacował straty na łączną kwotę 7 tys. zł.
Zajmujący się sprawą kryminalni zebrali dowody świadczące o tym, kto za tym stoi. Jeszcze tego samego dnia, funkcjonariusze pojechali do miejsca zamieszkania typowanego sprawcy. Nie było go w domu, ale podczas przeszukania posesji policjanci znaleźli na niej część skradzionego i pociętego już drewna.
W trakcie wykonywanych tam czynności, przed dom zajechał ford mondeo. Zza kierownicy auta wysiadł podejrzewany 45-latek. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna był pijany. Badanie wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Dodatkowo, po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że już wcześniej był on karany za jazdę po pijanemu i obecnie ciąży na nim wyrok zakazujący mu prowadzenia pojazdów, aż do listopada 2016 roku. Sprawca niechlubnego postępowania trafił za kraty policyjnego aresztu.
Zgromadzony przez śledczych materiał dowodowy dał podstawy do przedstawienia 45-latkowi trzech zarzutów: wyrębu i kradzieży drzewa, kierowania po pijanemu i złamania sądowego zakazu. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności i związane z tym dodatkowe kary.