Sprawca śmiertelnego pobicia piłkarza sam zgłosił się na policję
Włocławska policja zatrzymała 34-letniego mężczyznę, podejrzanego o to, że w sobotę pod nocnym klubem uderzył 28-latka. Mężczyzna - piłkarz klubu Łokietek Brześć Kujawski upadł na betonowy krawężnik i po dwóch dniach, wyniku obrażeń głowy, zmarł w szpitalu.
Sprawca po raz pierwszy został zatrzymany tuż po zdarzeniu, gdy pobity mężczyzna żył i nic nie zapowiadało tragedii. Po przesłuchaniu został zwolniony.
Gdy poszkodowany zmarł, prokuratura chciała raz jeszcze przesłuchać sprawcę i postawić mu nowe zarzuty. Jednak policji nie udało się go zatrzymać.
W czwartek po południu 34-letni mężczyzna sam przyszedł do komendy policji. Noc spędzi w izbie zatrzymań.
W piątek, gdy znane już będą wyniki sekcji, ponownie przesłucha go prokurator. Wiele przemawia za tym, że włocławianin usłyszy zarzut udziału w pobiciu ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to do 10 lat więzienia.