Interwencja z zapachem marihuany w tle
Policjanci z bydgoskiego Śródmieścia pomagali nietrzeźwej kobiecie w dostaniu się bezpiecznie do mieszkania. Uwagę mundurowych zwrócił zapach dobiegający z mieszkania obok. Okazało się, że mieszkający tam mężczyzna posiada narkotyki. Policjanci zabezpieczyli u niego ponad 20 gramów marihuany. 32-letni mężczyzna usłyszał zarzut dotyczący posiadania narkotyków.
13 kwietnia o godz. 3:20 dyżurny komisariatu na bydgoskim Śródmieściu został powiadomiony o nietrzeźwej kobiecie przebywającej na klatce schodowej jednej z kamienic przy ul. Gdańskiej. Skierowany na miejsce patrol zastał siedzącą na schodach młodą kobietę, która oświadczyła, że próbuje wejść do swojego mieszkania. Klucze, którymi dysponowała nie pasowały jednak do zamka drzwi, co potwierdzili również policjanci chcący pomóc kobiecie bezpiecznie wejść do domu.
W pewnym momencie drzwi od wewnątrz otworzył mężczyzna twierdząc, że ta pani tam nie mieszka. Wówczas kobiecie przypomniało się, że mieszka w lokalu obok, do którego drzwi pasowały posiadane przez nią klucze. Właściwy adres potwierdzały również jej dane sprawdzone w systemach policyjnych. 20-letnia kobieta weszła do domu oświadczywszy, że nie potrzebuje pomocy policyjnej ani medycznej.
Na tym jednak interwencja się nie skończyła. Jej ciąg dalszy dotyczył mężczyzny, który chwilę wcześniej otworzył drzwi swojego mieszkania, a wówczas uwagę policjantów zwrócił zapach dobywający się z lokalu. Był to zapach marihuany. Po wylegitymowaniu mężczyzny mundurowi weszli do jego mieszkania. Tam na biurku ujawnili słoik po kawie, w którym znajdował się susz roślinny. Wstępne badanie narkotesterem potwierdziło, że jest to marihuana.
W trakcie dalszego przeszukania, przeprowadzonego przy udziale psa wyszkolonego do wyszukiwania narkotyków, zabezpieczono jeszcze susz roślinny znajdujący się w pudełku od zapałek, pudełku po papierosach, lufkę z nadpaloną zawartością suszu, a także woreczki strunowe z zawartością substancji sypkich oraz kryształków. Wszystkie one trafiły do policyjnego laboratorium kryminalistycznego, a ich "właściciel" do policyjnego aresztu.
32-letni mężczyzna usłyszał wczoraj zarzut dotyczący posiadania ponad 20 gramów narkotyków. Za tego typu przestępstwo może mu grozić jemu do 3 lat pozbawienia wolności.