Poseł Piotr Król odpowiada na zarzut prezydenta Bydgoszczy
- Nie można robić zarzutu z tego, że staram się pomóc ludziom - mówi Piotr Król. W ten sposób poseł PiS odpowiada na zarzut prezydenta Bydgoszczy. Kilka dni temu Rafał Bruski na konferencji prasowej stwierdził, że PiS wiele razy podejmował działania przeciw miastu.
Podając kilka przykładów, przytoczył działania m.in. posła Piotra Króla. Ten dziś zorganizował swoją konferencję, na której odniósł się do słów prezydenta miasta.
Rafał Bruski odnosząc się do wywłaszczenia kilku firm z ul. Fordońskiej skrytykował kilku polityków PiS. Mówił m.in. że poseł Król zachęca go do sprzedaży zabytkowego obiektu przy starej śluzie w Brdyujściu. Pytał czyje interesy reprezentuje poseł.
Piotr Król na wtorkowej konferencji prasowej odpowiadał, że mieszkańców z ul. Łowickiej 56.
- Fakty są takie, że zwrócili się do mnie mieszkańcy bardzo zniszczonego budynku, który rzeczywiście znajduje się na Brdyujściu. Żalili się, że budynek jest w bardzo zły stanie technicznym, że są zbywani przez Administrację Domów Miejskich i przez Urząd Miasta Bydgoszczy - mówił poseł Piotr Król.
Dodał, że napisał w sprawie list do prezydenta miasta, w którym pytał czy najemcy mogą wykupić mieszkania i czy planowane są remonty. W związku z tym, że kiedyś obiekt miał przejąć Uniwersytet Kazimierza Wielkiego prezydent Rafał Bruski odpisał, że nie ma informacji, czy uczelnia jest nim dalej zainteresowana. Okazało się, że nie. Taką odpowiedź uzyskał poseł, który sam napisał do rektora UKW, a potem jeszcze raz zwrócił się do prezydenta Bydgoszczy.
- I stąd pan prezydent ukuł jakby zarzut, że zmierzam aby sprzedać zabytkowy budynek. Jak ktoś nie przyjmuje mieszkańców i siedzi w gabinecie zamkniętym na elektromagnes, a innym robi wyrzuty, ze ktoś się stara pomóc ludziom, no to ja na ten werbalny kamień musiałem odpowiedzieć - tłumaczył poseł Piotr Król.
- Wolałbym, aby poseł zwoływał konferencje, na których będzie się chwalił co dobrego zrobił dla miasta - ripostuje prezydent Bydgoszczy.