Popielcowe zwyczaje na dawnej wsi
Popielec to w kalendarzu katolickim pierwszy dzień Wielkiego Postu. Obrzędy kościelne Środy Popielcowej wyznaczały koniec zabaw zapustnych, ale jeszcze w początkach XX w. zabawy, psoty i niektóre zwyczaje zapustne trwały jeszcze przez cały niemal dzień - przypomina Joanna Sójka-Tomczyk z Muzeum Etnograficznego w Toruniu.
- W karczmach w Środę Popielcową spotykały się kobiety, piły bardzo dużo wódki i tańczyły na wysoki len i konopie. Na środku karczmy ustawiano jakiś pieniek i trzeba było nad nim przeskoczyć. Wierzono, że im wyżej skakać będą kobiety, tym len będzie bardziej bujny - mówi Joanna Sójka-Tomczyk.
- Środa Popielcowa nie była wcale jakimś spokojnym na dawnej wsi, tylko było bardzo wesoło. Ludzie rzucali się garnkami z popiołem albo uderzali w głowy pończochami wypełnionymi z popiołem. Tego dnia zdarzali się jeszcze przebierańcy. Księża byli temu przeciwni i z ambony gromili takie postępowanie - dodała Joanna Sójka-Tomczyk.
Radosne zabawy na wsi potrafiły trwać nie tylko w środę, ale do samego piątku.