Obchody Narodowego Dnia Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" w Toruniu
Mieszkańcy Torunia, parlamentarzyści PiS i radni uczcili pamięć ofiar komunizmu w Polsce. W katedrze św. Janów odprawiona została msza święta w intencji żołnierzy podziemia niepodległościowego pod przewodnictwem toruńskiego biskupa ks Andrzeja Suskiego.
O godz. 11.00 w lasku przy ul. Bema rozpoczęła się inscenizacja historyczna. Mieszkańcy Torunia mogli przenieść się do początku 1945 roku - na jednym placu boju: polscy partyzanci, wojska niemieckie i sowieci.
Podczas inscenizacji grupy rekonstrukcyjne odtworzyły epizod z 1945 r., w którym doszło do potyczki działających wspólnie wojsk polskich i radzieckich z oddziałem SS. Długą wymianę ognia rozlokowanych na przeciwko siebie wojsk obu stron niespodziewanie zakończył atak partyzantów, którzy zaszli od tyłu Niemców i zmusili do poddania się. Oddział "wyklętych" nie zgodził się zasilić polskiego wojska działającego wraz Armią Czerwoną i wycofał się do lasu.
Po inscenizacji historycznej wystartował bieg Tropem Wilczym na dystansach 1963 oraz 8000 metrów. W biegu wzięło udział kilkaset osób. Rywalizowano na dwóch dystansach 1963 m i 8 km. Dystans pierwszej konkurencji symbolicznie nawiązywał do roku, w którym zginął ostatni żołnierz wyklęty Józef Franczak "Lalek".
O godz. 18.00 w "Domu Harcerza" rozpocznie się spotkanie z Franciszkiem Batorym - bratem Józefa Batorego ps. "Argus" - świadkiem procesu IV Zarządu Głównego antykomunistycznej organizacji Wolność i Niezawisłość. Józef Batory został skazany na karę śmierci i rozstrzelany 1 marca 1951 r. w więzieniu mokotowskim.
27 lutego pan Franciszek spotka się z młodzieżą w toruńskim Centrum Dialogu.
Pamięci bohaterów polskiego ruchu oporu w okresie drugiej wojny światowej i podziemia antykomunistycznego po jej zakończeniu poświęcono "namioty wyklętych", które w niedzielę rozstawiono na Rynku Staromiejskim w Toruniu.
W wojskowych namiotach można było zapoznać się z sylwetkami Żołnierzy Wyklętych i wydarzeniami z nimi związanymi. Na plakatach upamiętniono m.in. Augusta Emila Fildorfa ps. "Nil", płk. Witolda Pileckiego, Danutę Śledzikównę ps. "Inka", Mieczysława Dziemieszkiewicza ps. "Rój" i ks. Władysława Gurgacza ps. "Sem", czy takie wydarzenia, jak proces szesnastu czy odbicie przetrzymywanych w więzieniu św. Mikołaja w Krakowie. Prezentowano też sprzęt wojskowy.
Namioty odwiedzili m.in. przewodniczący Rady Mediów Narodowych, poseł Krzysztof Czabański i Franciszek Batory.
"Trwają obchody pamięci żołnierzy wyklętych, chociaż ja osobiście wolę mówić żołnierzach niezłomnych. To jest inna konotacja językowa, chyba bardziej oddaje los tych żołnierzy, oni po prostu byli wyklęci przez wrogów, a niezłomni dla Polski" - powiedział dziennikarzom Czabański.
Na Rynku Staromiejskim również odbył się koncert pieśni patriotycznych oraz zbierano pieniądze w ramach ogólnopolskiej kwesty na przeprowadzenie ekshumacji i identyfikacji Żołnierzy Wyklętych.
W działania ich upamiętniające na rynku zaangażowani byli członkowie stowarzyszenia Studenci dla Rzeczpospolitej oraz Forum Młodych PiS.
Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" jest obchodzony 1 marca. Ustanowił go w 2011 r. parlament "w hołdzie Żołnierzom Wyklętym - bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienia dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu".