W sprawie toksyn z terenu byłego "Zachemu" w Bydgoszczy
Czy będzie szansa na kompleksowe zbadanie ilości toksyn, które przedostały się do ziemi z terenu byłych Zakładów Chemicznych "Zachem" w Bydgoszczy? Jak przedstawia się skala zagrożenia dla ludzi?
Piotr Król, bydgoski poseł PiS wysłał w tej sprawie interpelację do Ministrów Środowiska i Zdrowia. 3 lata temu syndyk masy upadłościowej zamknął studnie, które wychwytywały zanieczyszczenia płynące pod ziemią na teren zamieszkiwany przez tysiąc ludzi.
"Toksyny znaleziono w studniach przy ul. Toruńskiej i Przyłubskiej. Trucizny pojawiły się 75 lat wcześniej, niż przewidywali naukowcy" - mówi Dariusz Wrzos, szef Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Poseł Piotr Król deklarował wsparcie dla prezydenta Bydgoszczy, w dążeniu do pozbycia się zanieczyszczeń.
Na badania terenu wokół byłego "Zachemu" potrzeba około półtora miliona złotych. Na oczyszczenie terenu - ponad miliard złotych.
"Bezpieczniej byłoby nie pić wody ze studni w tej okolicy, ani nie podlewać nią warzyw" - dodał poseł Piotr Król.