Sądowa ugoda między posłem a szefem PiS we Włocławku
Ugodą zakończył się spór między włocławskim posłem Prawa i Sprawiedliwości Łukaszem Zbonikowskim a szefem włocławskich struktur tej partii Jarosławem Chmielewskim.
Poseł oskarżył Jarosława Chmielewskiego o pomówienie. Chodziło o wypowiedź szefa włocławskiego PiS na konferencji prasowej, na której zarzucił, jakoby ludzie ze środowiska posła Zbonikowskiego kierowali pod adresem Chmielewskiego groźby karalne.
Dowodem miał być otrzymany przez Chmielewskiego SMS od byłego wicewojewody Arkadiusza Horonziaka o treści "Bierzemy się za ciebie".
Łukasz Zbonikowski uznał, że to pomówienie, podkreślał, że nie ma nic wspólnego ze sprawą i złożył w sądzie akt oskarżenia. Zażądał przeprosin i 10 tys. zł na cele charytatywne.
Rozprawa odbyła się za zamkniętymi drzwiami. Pokrzywdzony poseł Łukasz Zbonikowski nie skorzystał ze swojego prawa, aby postępowanie toczyło się jawnie. Jak uzasadniał nie zależało mu na eskalowaniu konfliktu. Oskarżony twierdził natomiast, że nie ma nic do ukrycia i zgodziłby się na jawność rozprawy.
Sądowa sprawa zakończyła się ugodą. Jarosław Chmielewski wycofał się z ogłoszonych w czerwcu "rewelacji" i zobowiązał się do odbycia w ciągu 30 dni konferencji prasowej, na której ma poinformować, że poseł nie ma nic wspólnego z wysyłanymi do niego SMS-owymi pogróżkami i że Łukasz Zbonikowski potępia takie zachowania.
- Takie samo oświadczenie mam otrzymać na piśmie. To rozwiązanie mnie satysfakcjonuje i wypełnia niematerialną część aktu oskarżenia. Z roszczeń finansowych zrezygnowaliśmy - powiedział poseł Łukasz Zbonikowski.
W tej samej sprawie toczył się również spór cywilny. Publikacja wyroku 14 grudnia.