Pomógł w identyfikacji "żołnierza wyklętego"
Mieszkaniec Torunia pomógł w identyfikacji Karola Łoniewskiego, "żołnierza wyklętego", którego szczątki odnalazła Fundacja Niezłomni.
Niezwykła historia połączyła dwie rodziny - z Torunia i z Nadarzyna pod Warszawą. Grażyna Kotońska, siostra przyrodnia Karola Łoniewskiego, przez lata najpierw próbowała znaleźć grób zamordowanego. Gdy odnalazły się szczątki, musiała znaleźć członka rodziny z linii męskiej. Wszystko po to, by porównać DNA żyjącego ze znalezionymi szczątkami i potwierdzić tożsamość zmarłego. Miesiącami odwiedzała Urzędy Stanu Cywilnego, aż trafiła na kobietę pamiętającą, że Karol Łoniewski miał co najmniej dwóch braci stryjecznych. O swoich poszukiwaniach, Grażyna Kotońska napisała więc do redakcji "Naszego Dziennika".
Po publikacji artykułu udało się skontaktować z Mikołajem Łoniewskim, dla którego historia Karola była sporym zaskoczeniem. W rodzinie panowało przekonanie, że Karol Łoniewski zginął w Powstaniu Warszawskim.
Jak stwierdził Mikołaj Łoniewski - możliwość pomocy w identyfikacji była dla niego dużym przeżyciem. Historia Karola Łoniewskiego zbliżyła do siebie dwie rodziny, które dotąd się nie znały.