Osadzeni w PRL-owskich obozach karnych domagają się równego traktowania przez prawo
Działacze opozycji w PRL, którzy w stanie wojennym trafili do obozów wojskowych, chcą zrównania swych praw z innymi internowanymi w tamtym czasie.
Chodzi o ponad 1500 osób, które wezwano do 10 jednostek w całym kraju - w jednostce w Chełmnie w ciężkich warunkach przebywało ponad 300 ludzi.
Obecnie nie są uznawani za represjonowanych i nie są objęci pomocą państwa, bo nie zostali uwzględnieni w ustawie. Dopiero w poprzedniej dekadzie znaleziono dokumenty potwierdzające istnienie obozów.
W 2008 roku IPN wszczął śledztwo w sprawie karnych obozów wojskowych z czasów stanu wojennego. Do sądu trafił akt oskarżenia, proces jednak wciąż nie ruszył.