4-letni chłopiec pod "opieką" pijanego ojca
Niespełna 4-letni chłopiec spacerował sam po ulicach Aleksandrowa Kujawskiego. Dzięki czujności przypadkowego przechodnia chłopiec trafił na komendę. Okazało się, że był pod opieką kompletnie pijanego ojca.
Około godziny 11.00 mieszkanka Aleksandrowa przyprowadziła na komendę 4-letniego chłopca. Z jej relacji wynikało, że chłopiec próbował przejść przez ulicę i tym wzbudził jej zainteresowanie. Kiedy kobieta zapytała go dokąd idzie, 4-latek odparł, że szuka taty.
Policjanci ustalili gdzie mieszka dziecko. Na miejscu zastali 32-letniego ojca. Był kompletnie pijany. Badanie alkomatem wykazało prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna tłumaczył, że wyszedł z domu i zostawił chłopca samego, a kiedy wrócił już go nie było.
Przestraszony chłopczyk trafił w ręce matki, która w tym czasie była w pracy. 32-letni ojciec chłopca został zatrzymany. Kiedy wytrzeźwieje usłyszy zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo uszczerbku na zdrowiu.
Za tego typu czyn grozi kara nawet na 5 lat pozbawienia wolności. Zebrane w tej sprawie materiały zostaną przekazane do sądu rodzinnego.