Bydgoska Obywatelska Rada Kultury krytycznie o reakcji marszałka ws. kontrowersyjnego spektaklu
"Sprzeciwiamy się politycznej ingerencji w sferę kultury. Formie cenzury prowadzącej do ograniczenia swobody twórczej i indoktrynacji" - w ten sposób Bydgoska Obywatelska Rada Kultury krytykuje zapowiedź marszałka województwa Piotra Całbeckiego wstrzymania współfinansowania Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy.
Oświadczenie marszałka było reakcją na zaprezentowany podczas festiwalu spektakl "Nasza przemoc i wasza przemoc", w czasie którego miało dojść do obrażenia uczyć religijnych i sprofanowania polskiej flagi.
Obywatelska Rada Kultury wydając swoje oświadczenie nie wchodzi w artystyczną ocenę spektaklu, to sprawa krytyków i widzów - podkreśla jej szef Grzegorz Kaczmarek.
- Wchodzimy w warstwę bardzo ważną dla społeczeństwa demokratycznego, otwartego, jakim mam nadzieję staramy się być, w relację między administracją publiczną, która dysponuje naszymi pieniędzmi i która w naszym przekonaniu przekroczyła swoje kompetencje recenzując, próbując swoistym szantażem ekonomicznym sterować co wolno pokazać, a co nie - powiedział Grzegorz Kaczmarek.
Marszałek Piotr Całbecki zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu zarządu województwa omawiana będzie sprawa wykluczenia Teatru Polskiego z projektu, w ramach którego Festiwal Prapremier otrzymuje dofinansowanie. Sprawa przedstawienia trafiła także do prokuratury.
W obronie spektaklu wystąpiła między innymi dyrekcja Teatru Polskiego w Bydgoszczy, która w oświadczeniu sugeruje, że opinia publiczna jest manipulowana. Poruszający i wielowymiarowy spektakl przedstawiany jest niezgodnie z intencjami i zamierzeniami twórcy.