Barszcz Sosnowskiego czy coś innego?
Było już około 100 zgłoszeń. Niemal wszystkie niepotwierdzone. Bydgoszcz jak na razie wolna od groźnego barszczu Sosnowskiego. W 2016 roku potwierdzono jeden przypadek, na prywatnej posesji przy Brdzie. Właściciel został zobowiązany do zniszczenia rośliny.
Tymczasem ta groźna - choć piękna - roślina okazała się bardzo gorącym tematem. W bydgoskim Ratuszu urywają się telefony. Mieszkańcy Bydgoszczy wręcz bombardują urząd informacjami o występujących zbiorowiskach barszczu, tymczasem specjaliści udający się we wskazane miejsca nic groźnego nie znajdują. Okazuje się, że bydgoszczanie mylą groźny barszcz Sosnowskiego z arcydzięglem.