Kto grozi zamachami w Polsce? Bydgoszcz na liście
Do niektórych redakcji trafił list, w którym autorzy odgrażają się, że może dojść do zamachów w polskich miastach - m.in. w Bydgoszczy. Autorzy listu domagają się uwolnienia Salaha Abdeslama, zatrzymanego w Belgii i podejrzanego o koordynację zamachów terrorystycznych w Paryżu.
Treść listu opublikował na Twitterze ekspert ds. stosunków międzynarodowych, dr Wojciech Szewko - podał portalkujawski.pl.
W liście wymienione nazwy miast, w których "wojownicy gotowi są zabijać niewiernych" - to Lublin, Suwałki, Olsztyn, Białystok i Bydgoszcz.
W rozmowie z Polskim Radiem PiK Wojciech Szewko uważa, żadne z wymienionych miast nie jest "atrakcyjne międzynarodowo".
"Nawet jeśli ktoś podszywa się pod państwo islamskie, to polskie służby powinny potraktować ten list poważnie" - powiedział ekspert ds. stosunków międzynarodowych dr Wojciech Szewko.
Poproszony o komentarz europoseł Janusz Zemke - były wiceminister obrony, uważa, że do każdego takiego listu trzeba podchodzić poważnie. Choć od gróźb do realizacji droga jest długa.
Dobór miast, w liście znalazły się: Lublin, Suwałki, Olsztyn, Białystok i Bydgoszcz - wydaje się być, zdaniem europosła Janusza Zemke, przypadkowy.
Departament Stanu USA od kilku dni zaleca Amerykanom ostrożność przy odwiedzaniu Francji i Polski. Ostrzeżenie to związane jest z planowanymi za kilka tygodni Światowymi Dniami Młodzieży, w których udział weźmie papież Franciszek.
Źródło informacji: portalkujawski.pl