Atak na zagranicznych studentów w Bydgoszczy
Bydgoska policja wyjaśnia incydent z udziałem zagranicznych studentów - głównie z Turcji.
Zostali oni zaatakowani przez grupę agresywnie zachowujących się mężczyzn. O całym zdarzeniu poinformowali policję. Nie wykluczamy, że doszło tu do przestępstwa znieważenia na tle narodowościowym - mówi rzeczniczka kujawsko-pomorskiej policji Monika Chlebicz.
"Studenci i ich opiekunka byli dziś na komisariacie " - mówi Monika Chlebicz. Rzeczniczka kujawsko-pomorskiej policji wyjaśnia, że zostało przyjęte zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Policja będzie konsultowała tę sprawę z prokuraturą. Pod uwagę bierzemy znieważenie na tle narodowościowym - mówi Monika Chlebicz.
Zaatakowani zostali tydzień temu, w drodze na imprezę dla uczestników programu Erasmus. Najbardziej ucierpiał - Michal - student ze Słowacji.
Studentom pomógł przypadkowy mężczyzna, który odstraszył chuliganów. To mogło być znieważenie na tle narodowościowym - tak policja komentuje incydent, do którego doszło w Bydgoszczy. Na koszulkach napastników widniały symbole Polski Walczącej.
Komendant bydgoskiego komisariatu Śródmieście zdecydował o zwiększeniu ilości patroli w okolicach akademików, w których mieszkają zagraniczni studenci.
"Uczelnia wspiera zagranicznych studentów zaatakowanych nad Brdą" - zapewnia Małgorzata Jendryczka, rzecznik Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
Za przestępstwo tego rodzaju grozi nawet pięć lat pozbawienia wolności.
Ne był to jedyny atak na zagranicznych studentów do jakiego doszło w ubiegłym tygodniu - 13 maja zaatakowany został jadący rowerem student z Turcji.