"Hejtujemy dopalacze" - spotkanie i koncert w bydgoskim MCK
"Hejtujemy dopalacze" - pod takim hasłem i ku przestrodze, zespół Roan i Bydgoski Ośrodek Terapii Uzależnień i Profilaktyki "Borpa" zorganizowali spotkanie dla bydgoskiej młodzieży.
W sali widowiskowej Miejskiego Centrum Kultury przy ulicy Marcinkowskiego w Bydgoszczy, oprócz dyskusji na temat dopalaczy uczniowie mogli wysłuchać także występu zespołu Roan. Dlaczego tak rozchwytywany - szczególnie w Chinach - zespół zajmuje się dopalaczami? Bo to wciąż palący problem.
Często zaczyna się niewinnie - impreza, chęć spróbowania i odreagowania, a także zapewnienia dilera, że to nic takiego, że dopalacz jest bezpieczniejszy niż narkotyk. Nic bardziej mylnego. Z powodu niewiadomego składu dopalacza lekarze mogą okazać się bezsilni.
"To śmiertelne zagrożenie nawet po pierwszym użyciu. Świadomi są tego członkowie zespołu Roan" - mówi basista grupy, Andrzej Man i dodaje - "Koncert miał również miał charakter edukacyjny".
"Niestety. Mimo drastycznych przykładów i ciągłej edukacji wciąż jest to bardzo duży problem na Kujawach i Pomorzu" - mówi Joanna Bieńkowska z Bydgoskiego Ośrodka Terapii Uzależnień i Profilaktyki "Borpa".
Na przybyłych do bydgoskiego MCK czekała również oficjalna premiera teledysku zepołu Roan do utworu "Naturalna moc", który niedługo będzie można obejrzeć również w internecie.
Dopalacze mogą doprowadzić do utraty przytomności, trwałego uszkodzenia mózgu i narządów wewnętrznych organizmu, a nawet śmierci. Zatem "Hejtujmy dopalacze".