15 lat więzienia za zabójstwo
To było zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem - przekonywała w toruńskim sądzie prokurator Elżbieta Lipińska i zwróciła się do sądu o karę 15 lat więzienia dla oskarżonych. Zakończył się proces w sprawie zbrodni z 2005 roku.
Ciało ofiary 43-letniego Zygmunta K. znaleziono dwa lata temu. Obrona chce dla pierwszego z mężczyzn uniewinnienia lub 5 lat więzienia za pomocnictwo. Drugi z oskarżonych za współpracę w czasie procesu oraz wskazanie miejsca zbrodni - wg obrony - zasługuje na 10 lat więzienia.
Robert K. i Karol P. przeprosili dziś za to co się stało bliskich ofiary. Zwłoki odnaleziono dwa lata temu w Nadleśnictwie Dobrzejewice. W akcję zaangażowane były osoby z wykrywaczami metali, leśnicy, psy tropiące i archeolodzy, ponieważ oskarżeni nie potrafili dokładnie wskazać miejsca ich ukrycia.
Jeden przyznał się do winy, drugi do końca przekonywał, że jest niewinny. Mowa o Robercie K. i Karolu P., oskarżonych o zabójstwo 43-letniego Zygmunta K. Sąd wymierzył im karę 15 lat więzienia. Do zdarzenia doszło w 2005 roku.
Sąd ustalił, że mężczyźni na początku tylko chcieli zastraszyć ofiarę, żeby nie łączyła ich z kradzieżą swojego samochodu. Zygmunta K. odwiedzili w domu w Biskupicach. Później wieźli w bagażniku ciągnęli za samochodem, a na koniec zakopali w lesie w miejscowości Obory. Dzisiejszy wyrok jest nieprawomocny.