Prokuratura o utonięciu 4-letniego chłopca w Brodnicy
Utonięcie 4-letniego Oskara w Brodnicy było nieszczęśliwym wypadkiem - uznała prokuratura i umorzyła śledztwo. Do zdarzenia doszło 20 lutego. Ciało chłopca, który wyszedł z domu z młodszym bratem, odnaleziono w oczku wodnym niedaleko miejsca zamieszkania.
Prokuratura sprawę badała pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka.
- Przesłuchano w tej sprawie rodziców oraz wszystkie osoby, które miały kontakt z dzieckiem tuż przed opuszczeniem mieszkania. Nie znaleziono podstaw, aby komukolwiek przedstawić zarzut w tej sprawie. Ustalono, że dzieci niepostrzeżenie wyszły z domu, zagubiły się i najprawdopodobniej szukając drogi jedno z dzieci weszło do oczka wodnego, które było nieoświetlone. Należy uznać, ze był to nieszczęśliwy wypadek – poinformowała Alina Szram, Prokurator Rejonowy w Brodnicy.
Ustalono, że kiedy dzieci wyszły z domu ojciec palił w piecu, a mama zajmowała się niemowlęciem.