Z "bronią" po pożyczkę...
Ten sygnał postawił na nogi włocławską policję - w punkcie udzielania pożyczek "chwilówek" znalazł się mężczyzna z bronią. Jest zdenerwowany i może być agresywny, bo nie dostał pożyczki.
Taką wiadomość przekazała telefonicznie oficerowi dyżurnemu policji pracownica parabanku. Na miejsce natychmiast udały się policyjne radiowozy. Mężczyzny nie było, ponieważ już wyszedł. Pracownice potwierdziły, że człowiek miał za pazuchą pistolet. Znały jego adres, gdyż wcześniej brał w parabanku pożyczki.
Uzbrojeni policjanci weszli do mieszkania wskazanego mężczyzny żądając wydania broni. Włocławianin bez oporów wręczył im pistolet, który okazał się stylizowaną zapalniczką. Ponieważ nie ma zakazu noszenia zapalniczek za paskiem od spodni, radiowozy wróciły do komend, a akcję uznano za zakończoną.