Tradycja Lanego Poniedziałku
Smaganie zielonymi gałązkami, oblewanie wodą, ale też kolędowanie i składanie świątecznych życzeń - drugi dzień Świąt Wielkanocnych był w tradycji ludowej bardzo towarzyski.
Szczególnym powodzeniem cieszyły się drewniane sikawki i wiadra, którymi oblewano dziewczęta. "Były to praktyki często dotkliwe jednak, lepiej było zostać skąpaną w wodzie, niż pominiętą w zabawie - oznaczało to bowiem brak zainteresowania ze strony kawalerów" - wyjaśnia Maria Pokrzywnicka z toruńskiego Muzeum Etnograficznego.
Uwaga! Brak umiaru w kultywowaniu tradycji Lanego Poniedziałku, może kosztować nawet do 500 zł. Więc jeśli nam się "nie przelewa" warto mieć to na uwadze - ostrzega podkomisarz Przemysław Słomski z bydgoskiej policji.
Mandaty mogą nakładać nie tylko policjanci ale też strażnicy miejscy.