Kto rozsiewa radioaktywne plotki?
Poseł PO Krzysztof Brejza wystąpił do Ministra Spraw Wewnętrznych ws. rozpowszechnianych w ostatnich dniach fałszywych informacji o rzekomym skażeniu radioaktywnym.
Taka wiadomość pojawiła się 30 lipca. Na forach internetowych wybuchła panika, a ludzie zaczęli wykupywać płyn Lugola z aptek. Pojawiały się sugestie, aby nie wychodzić z domu i unikać przebywania na świeżym powietrzu.
Polska Agencja Atomistyki zdementowała te doniesienia i uznała je za plotki. Podała, że dopuszczalne stężenie substancji radioaktywnych w powietrzu nie jest przekroczone, ani wyższe niż zwykle.
Parlamentarzysta zwrócił się z prośbą o odpowiedź na kilka pytań, m.in. o to czy MSW będzie próbowało ustalić źródło rozprzestrzeniającej się fałszywej informacji, czy odnotowany został wzrost sprzedaży płynu Lugola oraz o szybkość procedur wdrożonych przez instytucje państwowej w celu wyjaśnienia pogłoski powodującej zaniepokojenie społeczeństwa.
W opinii posła Krzysztofa Brejzy tego typu pogłoski, jak ta rozpowszechniona 30 lipca, mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo państwa.