W Bydgoszczy brakuje młodych specjalistów
Zainteresowanie przedsiębiorców ogromne, ale jest problem. W Bydgoszczy brakuje młodych specjalistów.
Mowa o programie 30 minus. Jest on realizowany przez urzędy pracy. Do bydgoskiego pośredniaka wpłynęło już 200 wniosków od pracodawców. Tymczasem już teraz wiadomo, że może być problem z ich realizacją i to nie ze względu na pieniądze - mówią Anna Bednarczyk , kierownik Centrum Aktywizacji Zawodowej Urzędu Pracy w Bydgoszczy i Tomasz Zawiszewski - szef urzędu.
Najbardziej poszukiwani są młodzi specjaliści z branży IT, spawacze czy główni księgowi.
Urząd Pracy w Bydgoszczy na realizację tego projektu otrzymał ponad 4 miliony złotych. Cel: pomoc 480 młodym bezrobotnym. Każdy z nich jest zatrudniany na dwa lata. Przez rok za nowego pracownika płaci urząd.
A kto ma szansę skorzystać z pomocy? Osoba bezrobotna do 30 roku życia, zakwalifikowana do tak zwanego drugiego profilu.