Zapadł wyrok w sprawie brutalnego zabójstwa w Bydgoszczy
13 lat pozbawienia wolności - taki wyrok wydał Sąd Okręgowy w Bydgoszczy, w sprawie brutalnego zabójstwa, do którego doszło 2 lata temu. Przed ogłoszeniem wyroku pojawiły się pewne wątpliwości, ale po krótkim wznowieniu procesu sąd skazał dziś Piotra D. za zamordowanie Mariana K.
Tragedia rozegrała się w zimową noc 2 lutego 2014 roku, w altance na terenie ogrodów działkowych w rejonie ul. Lisiej. Piotr D. i Marian K. odwiedzili jej mieszkankę - Iwonę F. Kobieta była kochanką "Blaszki".
Towarzystwo spożywało alkohol, ale w pewnym momencie Piotr D. uznał, że jego znajomy zbyt ochoczo zabiera się do amorów z Iwoną F. Zaczął się awanturować. Kobieta wyszła, mówiąc, że chce poszukać psa. Zapowiedziała, że jak wróci, panów ma już nie być.
Po powrocie do działkowej altany Iwona F. zastała leżącego na podłodze Mariana K., i stojącego nad nim Piotra D. Mężczyzna zadzwonił do kogoś i po około 10 minutach zjawił się jego kolega, Zenon M. Pobitego i nieprzytomnego Mariana K. zabójca i jego pomocnik położyli na dwukołowym wózku i wywieźli nad Kanał Bydgoski. Tam wrzucili ciało do wody. Zostało ono znalezione przez przypadkowe osoby na krze niedaleko ulicy Lisiej w Bydgoszczy.
Kobieta nie zawiadomiła organów ścigania, bo - jak stwierdziła przed sądem - "Blaszka" jej groził. Miał też powiedzieć, że jemu nic nie zrobią, bo ma "żółte papiery".
W ukryciu ciała Mariana K, zabójcy pomagał Zenon. M., który usłyszał wyrok: rok więzienia, ale w zawieszeniu na trzy lata.