Dymisja w bydgoskim ratuszu
Dokumenty na śmietniku, trzęsienie ziemi w bydgoskim ratuszu. Dyrektor Wydziału Organizacyjno - Administracyjnego Wojciech Jazdon stracił właśnie stanowisko.
To efekt ujawnionego wczoraj incydentu. Dziennikarz Expressu Bydgoskiego Wojciech Bielawa wśród śmieci przy ratuszu znalazł urzędowe pisma, między innymi kopie listu prezydenta Bydgoszczy do premier Beaty Szydło w sprawie drogi ekspresowej S10 oraz pisma z danymi osobowymi mieszkańców.
Prezydent Bydgoszczy rozwiązał także umowę z firmą ochroniarską i sprzątającą urząd. Rafał Bruski polecił też sprawdzenie czy wrażliwe dane są właściwie zabezpieczone.
Sprawą zajmuje się już policja - śledczy ustalają czy naruszono ustawę o ochronie danych osobowych. Do tematu będziemy powracać.