Kujawy i Pomorze wobec zagrożenia ze strony wirusa Zika
Przenoszony przez komary wirus Zika dotarł do Europy. Czy mamy się czego obawiać? Zagrożenia nie ma - twierdzą przedstawiciele kujawsko-pomorskiego Sanepidu. Dodają jednak, że istnieje problem przywleczenia wirusa.
Kujawsko-Pomorski Sanepid chce w swoich laboratoriach wykrywać obecność wirusa Zika. Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Bydgoszczy sprawdza obecnie, czy istnieją ku temu odpowiednie możliwości.
To odpowiedź na zagrożenie, które pojawiło się w Ameryce Południowej. Wiadomo już, że wirus Zika dotarł do Europy. Wykryto go u duńskiego turysty, który wrócił z podróży po Brazylii i Meksyku.
Wirus Zika przenoszony jest przez komary tygrysie, wywołując objawy podobne do grypy. Kojarzony jest ze wzrostem przypadków małogłowia u niemowląt, zatem budzi zrozumiałe obawy wśród ciężarnych kobiet.
Sanepid sugeruje zachowanie ostrożności w przypadku gdy planujemy podróż do Azji, Afryki czy Ameryki Południowej.
Informacja o zagrożeniu ze strony wirusa nie wywołała większego niepokoju pośród kujawsko-pomorskich turystów planujących dalekie wojaże.
Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Bydgoszczy apeluje, aby po powrocie z Afryki, Azji czy Ameryki Południowej nie bagatelizować żadnych niepokojących objawów, a przed wyjazdem kupić sprawdzone środki odstraszające komary.