Łosie na autostradzie A1. Doszło do wypadku [zdjęcia]
Do groźnego wypadku doszło we wtorek wieczorem na autostradzie A1 w powiecie włocławskim. Na wysokości wioski Szewo na autostradzie pojawiły się dwa łosie. Kierowca samochodu osobowego nie miał szans na jakikolwiek manewr. Jego pojazd uderzył w łosia.
Auto jest kompletnie rozbite. Kierowca wyszedł z wypadku bez większych obrażeń. Łoś padł na miejscu. Drugie zwierzę sforsowało ogrodzenie autostrady i uciekło.
Autostrada jest całkowicie ogrodzona wysoką siatką. Tomasz Tomaszewski z włocławskiej policji mówi, że ruszyło postępowanie, które ma wyjaśnić, jak zwierzęta dostały się na ruchliwą drogę.
Równoległe postępowanie prowadzi bydgoski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg krajowych i Autostrad. Wiele przemawia za tym, że to właśnie bydgoski zarządca drogi w ostateczności wypłaci odszkodowanie za zniszczony samochód. Tymczasem z wieści nieoficjalnych wynika, że łosie po prostu rozerwały siatkę. Skusiła je sól, wysypywana na jezdni. Sól jest przysmakiem tych zwierząt. Dorosły łoś może ważyć pół tony. Siatka autostradowa nie jest dla niego barierą.
Populacja łosi w Polsce i w Kujawsko-Pomorskiem stale rośne. Coraz częściej dochodzi do wypadków. Giną zwierzęta i ludzie. Dorosły łoś może ważyć nawet pół tony. Zderzenie z tak dużym zwierzęciem zazwyczaj jest tragiczne w skutkach.